1.Jan Vlasák odtwarzający w filmie postać duńskiego businessmana nie znał ani słowa po angielsku. Swoich kwestii uczył się fonetycznie na pamięć.
2.Jay Hernandez był nominowany do nagrody filmów grozy w kategorii ''Facet, z którym nie warto zaczynać''. Jay Hernandez był najczarniejszym charakterem w filmie.
Ad.1. Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, że można nie znać słowa po angielsku.
Ad.2. Jaki tam z niego czarny charakter?! To jest praktycznie najbardziej pozytywna postać w filmie! Zabijał tych, co na to zasłużyli, to jest wszystkich należących do tej Loży Łowców i osoby współpracujące z nimi. W moim odczuciu najbardziej podłą postacią jest ta ciemnowłosa dziwka, która śmiała się z tego, co miało spotkać Paxtona. Znienawidziłem ją za to, w takiej sytuacji aż chce się mieć pewność, że po śmierci piekło istnieje. Na miejscu Paxtona miałem ochotę obić jej twarz. I oprawcy oczywiście, łącznie z duńskim businessmenem.